piątek, 30 stycznia 2015

Poznań

29.01. byliśmy w Poznaniu. Rano odwiedziliśmy Szkołę Dawida. Choć nieliczna, ale młodzież okazała się fantastycznymi słuchaczami! Przyjmowali i otwierali swoje serca na prawdę. Mimo, że poruszaliśmy trudne tematy, m.in. dotyczące pornografii, było widać, że wszyscy mocno się przejęli.
Wierzę, że te dzieciaki wyrosną na wspaniałych, wolnych i mądrych ludzi! 











Wieczorem wzięliśmy udział w poznańskim kościele ulicznym. To był także wspaniały czas! Mimo, że była policja (na szczęście kościół ma pozwolenie na tę działalność), że ktoś próbował za wszelką cenę zakłócić modlitewny nastrój... to jednak Duch św. niewątpliwie działał i ziarno zostało zasiane. Na koniec wszyscy chwyciliśmy się za ręce i dziękowaliśmy Panu za Jego dobroć i za to, że możemy zrobić coś dobrego dla innych... 




"Jeśli Wszechmocny będzie Twoim złotem i srebrem pełnym połysku dla ciebie, wtedy Wszechmocny będzie twoją radością i podniesiesz  ku Bogu swoje oblicze. Gdy będziesz się do Niego modlił, wysłucha cię i swoje śluby spełnisz. Cokolwiek postanowisz, uda ci się, a nad twoimi drogami zabłyśnie światło."
Job 22, 25-28

czwartek, 22 stycznia 2015

Swarożyn, Tczew

Wczoraj, tj 21.01 mieliśmy spotkanie w szkole w Swarożynie. Przyszło bardzo wiele młodzieży. Zajęcia były naprawdę dobre, ponieważ młodzież uważnie słuchała. Jest to dla nas nadzieją, ale i zachętą, że naprawdę warto...












                                                                                                                        (Swarożyn)













                                                                              (Tczew)
Byliśmy także w Tczewie, w niewielkiej szkole. Odbiór trudny, bo młodzież dość mocno nie znająca życia... Ale wierze mocno, że wyciągną wnioski i w przyszłości nie popełnią naszych błędów... 
Oby zapamiętali, jak cenne jest ich życie! Jak cenna jest wolność od nałogów!

Na 6 dni każdy pojechał do swojego domu,ale wkrótce znowu ruszamy w Polskę.
W Polskę, która tak bardzo potrzebuje NADZIEI!

"W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia."
2 Kor 6:2





środa, 21 stycznia 2015

Gdańsk

20-01. po raz drugi wzięliśmy udział w spotkaniu kościoła ulicznego w Gdańsku.To jest przepiękna inicjatywa! Mimo zimna i tego że byłam zmarznięta na sopel, Pan dotykał nie tylko serc tych, którzy przyszli, ale też mojego...
Dziękuję Bogu, że pobudził serca ludzi do stworzenia takiej inicjatywy...

Oddaję głos inicjatorowi:


19 spotkanie Kościoła Ulicznego. Wysokiej jakości świadczenie o Bogu, który oświeca, porusza, wyrywa z ciemności i naprawia emocjonalne zniszczenia w wykonaniu Małgosi, Renaty, Asi i Piotra gromadzi wielu słuchaczy.
Piotr rozmawia z młodym człowiekiem, który mówi, że nie wierzy w Boga, gdyż jest osobą myślącą. Piotr kładzie na niego ręce i mówi, że Bóg uwielbia osoby myślące. Człowiek robi duże oczy i następuje długa rozmowa, po której wykazuje wielkie zainteresowanie sprawami duchowymi.

Człowiek o kulach z wielkim trudem podchodzi na spotkanie Kościoła Ulicznego. Ma potężny ból pięty i kolana. Adam zbiera ekipę i modlą się za nim. Po pięciu minutach człowiek jest całkowicie uzdrowiony. Teraz odchodzi. Widzę jego plecy. Idzie pewnym krokiem w kierunku przejścia podziemnego. W prawej ręce niesie swoją kulę, która nie jest mu już potrzebna.

Podczas końcowej modlitwy 60 osób stoi w kręgu, trzyma się za ręce i uwielbia Boga. Są to zarówno wolontariusze jak i Gdańszczanie, którzy przypadkowo przechodzili. Razem składamy hołd Najwyższemu. Jesteśmy Mu wdzięczni, że jesteśmy w tym miejscu i w tym czasie. Dziękujemy Mu za to co czyni.

Za tydzień spotykamy się ponownie.
Maciej Strzyżewski



 

 











"Wlałeś w moje serce więcej radości niż w czasie obfitego plonu pszenicy i młodego wina."
Księga Psalmów 4:8

wtorek, 20 stycznia 2015

Warszawa

19.01 byliśmy w więzieniu na warszawskiej Białołęce. Przyszło sporo osób, co nas ucieszyło. Po raz pierwszy pojechała z nami Gosia- raperka. To niewątpliwie fenomen. Rzeczywiście jej występ zrobił ogromne wrażenie na więźniach i na mnie też...  Najważniejsze jednak było dla nas to, że mogliśmy przekazać im prawdę o ich życiu. Początkowo ich nastawienie nie było może zbyt pozytywne, ale w miarę upływu czasu atmosfera się zmieniała.

Na koniec było już tak swobodnie, że jeden z osadzonych zapytał czy może coś zaśpiewać. Wziął moją gitarę i ...oniemiałam- miał tak piękny głos. Jedną pieśń zaśpiewał w języku romskim, drugą po angielsku. Niesamowity talent. Niestety później panie które zorganizowały to spotkanie powiedziały, że nie ma on możliwości żeby ćwiczyć, bo w tym więzieniu nie ma zespołu ani żadnych instrumentów. Szkoda... 

Wyszliśmy stamtąd z nadzieją, że to nie było nasze ostanie spotkanie i że będziemy mieli sposobność jeszcze tam pojechać.




"Panie, nie gniewaj się tak bezgranicznie i nie chowaj w pamięci ciągle naszej winy! Oto wejrzyj, prosimy: My wszyscy jesteśmy Twym ludem."
Księga Izajasza 64:8

niedziela, 18 stycznia 2015

Łódź

Dzisiaj był wspaniały dzień! Usługiwaliśmy w zborze w Łodzi, Nieraz bracia gościli nas w tym miejscu i mogliśmy tam spać- zawsze w pachnących łóżkach, przygotowanych z miłością przez jedną z sióstr, które posługują w tym zborze.... A dziś mogliśmy odwdzięczyć się nie srebrem lub złotem, ale tym co mamy najcenniejszego- Słowem Bożym i zachętą oraz nadzieją....

My, członkowie zespołu 4 B często przeżywamy różnego rodzaju kryzysy. Nieustanne stykanie się ze złem, walka o człowieka, o ludzkie dusze, sprawia, że często jesteśmy przemęczeni, czasem osłabieni. Jesteśmy przecież tylko ludźmi. Ostatnio każdy z nas miał taki trudny czas- czasem godziny, minuty albo i dni...
A dzisiejszy dzień i dzisiejsze nabożeństwo stało się dla nas oczyszczeniem, umocnieniem, posileniem... Taki jest nasz Pan- On zawsze da siłę, jeśli tylko Mu zaufamy...

Ja osobiście przeżyłam tak mocno dotknięcie Pana, że w trakcie mówienia świadectwa- gdy przed oczyma stanęła mi jego miłość i łaska- zaczęłam płakać rzewnymi łzami i nie mogłam mówić! Nie było w tym nic udawanego, nic sztucznego- po prostu wylałam swoje serce.... i wiele osób ze zboru także płakało. Wspólnie dziękowaliśmy Panu za nasze życie. Płakał też Piotrek, gdy mówił kazanie, płakał pastor.... To było takie oczyszczenie... Po nabożeństwie ogrom ludzi wyszedł po modlitwę… a my całym sercem prosiliśmy za tych ludzi- w różnych sprawach. I wierzę, że Pan sprawi te wszystkie cuda, byśmy jeszcze mocniej Mu zaufali…

Panie, przymnóż nam takich chwil!






"Język mój będzie głosił Twoją sprawiedliwość i nieustannie Twą chwałę."
Księga Psalmów 35:28

Falenica

Wczoraj byliśmy w zakładzie poprawczym w Falenicy. Piotrek po raz czwarty... i spotkał tam te same dziewczęta. To miejsce nas mocno przytłoczyło...

Uwierzcie, naprawdę nie jest łatwo iść do ludzi, którzy myślą, że są skazani najpierw na poprawczak, a potem na więzienie... Te dziewczyny wcale nie chciały przyjąć tej prawdy, że ich życie nie jest stracone i nie kończy się tylko dlatego, że wylądowały w takim miejscu... Starałam się im pokazać, że paradoksalnie to miejsce może stać się.... błogosławieństwem w ich życiu! Tak, bo to jest dobry czas, by przemyśleć swoje życiowe wybory i ich konsekwencje... Niestety, mogliśmy im tylko wskazać taką możliwość. Nie jesteśmy w stanie przeżyć za kogoś jego życia... Ale modlimy się o te młode życia, by Pan sam wskazał i wyjście...










"On to jest, który tworzy góry i stwarza wichry, myśli ludzkie poznaje, wywołuje jutrzenkę i ciemność, stąpa po wyżynach ziemi. Pan, Bóg Zastępów, jest imię Jego."
           Księga Amosa 4:13

piątek, 16 stycznia 2015

Wyszogród, Warszawa

16.01 rano byliśmy w gimnazjum w Wyszogrodzie. Był to wspaniały czas i naprawdę cudowne dzieciaki! Jestem pod wrażeniem ciszy, w jakiej nas słuchali. Ich młode serca czerpały wiele dobrego z naszych zajęć! Poznaliśmy też gorliwą, młoda kadrę nauczycieli. Widzę, jak bardzo im zależy na tej młodzieży! To jest dla mnie bardzo budujące. Z takimi nauczycielami ta młodzież wyrośnie na wspaniałych ludzi!



















Po południu byliśmy w więzieniu dla kobiet w Warszawie (Grochów). Te kobiety świat przekreślił, ale gdy byliśmy u nich z dobrym słowem i nadzieją, widziałam jak w ich oczach budzi się wiara, że jeszcze nie jest za późno, że jeszcze można coś zmienić....
To było bardzo udane spotkanie. Cieszę się, że wspólnie też śpiewaliśmy na chwałę Bożą. 

"Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie"
Rz 8,1


Polkowice i Głogów

14 stycznia spędziliśmy w Polkowicach. Rano mieliśmy spotkanie w szkole. I tu oddam głos przedstawicielowi polkowickiego OHP-u:


„Łaknącemu dać jeść,  
pragnącemu dać pić,
przechodnia przyjąć,  
chorego odwiedzić, 
do przebywającego w więzieniu pójść”
- motto Stowarzyszenia Pomocy ARKA NOEGO.

Dnia  14. 01. 2015 R. W Zespole Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy w Polkowicach, odbyły się zajęcia z profilaktyki uzależnień od narkotyków i alkoholu dla uczniów klas I, II i III, tejże szkoły. Zajęcia te przeprowadziło Stowarzyszenie Pomocy ARKA NOEGO, na których  konsultant ds. profilaktyki uzależnień Piotr Stępniak poprowadził prelekcję mającą na celu nabycie takich umiejętności jak: identyfikacja ryzyka związanego z przyjmowaniem narkotyków i picia alkoholu oraz ocenę stopnia uzależnienia. Piotr Stępniak spędził w więziennych celach dla osób szczególnie niebezpiecznych ponad 20 lat. Skazywany za handel ludźmi, bronią, narkotykami, za haracze, wymuszenia, rozboje, egzekucje długów. Słynął z brutalności. Więzienie zmieniło Go. Nawrócił się. Od 15 lat jeździ do skazanych, spotyka się z młodzieżą i próbuje skierować ich na drogę uczciwości oraz przestrzega przed błędami, które sam popełnił, gdyż jak mówi „życie jest tylko jedno, nie zmarnuj go”. Pan Piotr wystąpił też w filmie pt. „Byłem Gangsterem”. Ponadto celem warsztatów było wzbudzenie motywacji do zmiany postawy i zachowania wobec substancji psychoaktywnych. Zajęcia odbywały się w Auli Forum, zainteresowanie było tak ogromne, że sala pękała w szwach. Udział w nich wzięła młodzież w wieku 16 - 20 lat. Wśród niej znaleźli się uczestnicy HP Polkowice i kadra hufca.
Spotkanie było wyjątkowe i ciekawe, ponieważ  młodzież dowiedziała się, jak życie brutalnie obchodzi się z ludźmi, którzy w nie wkraczając, podejmują  niewłaściwe decyzje i płacą później zbyt wysoką cenę. Ci właśnie ludzie – pan Piotr i towarzyszące mu dwie terapeutki panie: Joanna i Renata, którzy wygrali walkę o swoje życie, podzielili się swoimi własnymi  przeżyciami i doświadczeniami. Usłyszeliśmy trzy historie, każda inna, tragiczna i wyjątkowa, historie mówiące o problemie alkoholizmu, przemocy, próbach samobójczych, depresji i odrzuceniu. Historie te zrobiły ogromne wrażenie na uczestnikach spotkania.  „- Pamiętajcie , że  ze stu osób uzależnionych czy to od alkoholu, czy to od narkotyków, tylko jedna wychodzi z tego syfu na prostą , nieważne po jakich terapiach są…” językiem młodzieży przekonywał pan Piotr. „…Ja miałem szczęście , stoję przed wami teraz, a za mną dziewięćdziesiąt dziewięć grobów osób, takich jak ja. Jaką macie gwarancję, że po zażyciu narkotyków czy wypiciu alkoholu - ty będziesz tą jedną osobą ??....zastanówcie się !!!”  Po zakończonym spotkaniu  młodzież doszła do wniosku , że warto jest uczestniczyć w takich zajęciach, gdyż uzmysławiają im, jak niebezpiecznie może skończyć się „niewinna” impreza. Na zakończenie prowadzący zadał pytanie „czy zajęcia się podobały”, odzew był ogromny -  uczestnicy poprzez podniesienie rąk pokazali, że spotkania w takiej formie są wartościowe. Nastrój słuchaczy i las rąk podniesionych to znak wsparcia dla tych, którzy walczą z nałogami. I nasza młodzież też tak zrozumiała cel spotkania z Arką Noego.

Tekst: Magdalena Biernat – Dąbrowska Wychowawca OHP w Polkowicach




Wieczorem mieliśmy ogromną przyjemność usłużyć w zborze w Głogowie. Wspaniały Boży czas! Ten wieczór był jedną wielką pieśnią i modlitwą uwielbienia. Bardzo wiele osób wyszło też do modlitwy... 
Chociaż czasem zmęczenie daje się we znaki...- im więcej dajemy- tym więcej otrzymujemy! Chwała Jezusowi!

"On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym"
J 3,30


Tczew

Coraz częściej powtarzają się miasta, w których jesteśmy... Cieszy nas to, bo to znaczy, że ta prawda, która głosimy, przynosi owoce i ludzie pragną poznać Chrystusa!
W Tczewie, 13 stycznia, po raz kolejny byliśmy w ZS Ekonomicznych. Otwartość młodzieży, a szczególnie dyrekcji sprawia, że możemy bez przeszkód możemy wskazywać drogę wolności i szczęścia!



Wieczorem byliśmy na spotkaniu w zborze. Miało ono być dla młodzieży, ale przyszło też sporo osób dorosłych. Dla mnie był to kolejny "chrzest bojowy"- znowu coś nowego, bo tym razem mówiłam o skutkach korzystania z pornografii.... Trema ogromna, ale mam nadzieję, że było  dobrze! To był w ogóle bardzo dobry czas modlitwy i uwielbienia a także profilaktyki....





"Lecz ty idź swoją drogą, aż przyjdzie koniec; i spoczniesz, i powstaniesz do swojego losu u kresu dni"
Dn 12,13

Międzyrzec Podlaski

11 stycznia byliśmy w Międzyrzecu Podlaskim. Usługiwaliśmy na nabożeństwie. 
To był naprawdę błogosławiony czas. Pod swój dach przyjął nas pastor, który okazał się bardzo miłym człowiekiem, Tak samo jego żona. Dobrze nam było u tej rodziny i w zborze. Mam nadzieję, że oni również czuli się z nami dobrze!




"Teraz, o Panie, Boże, Ty jesteś Bogiem, a słowa Twoje są prawdą."
2 Sam 7,28