Rano pojechaliśmy do świetlicy środowiskowej w Chorzowie. Tam wręczyliśmy jednej z podopiecznych piękną gitarę! Paulina marzyła o nauce gry na gitarze, ale nie miała instrumentu. Postanowiliśmy spełnić jej marzenie. To była piękna chwila, dużo uścisków i łez radości. Niech Pan Cię prowadzi, Paulinko!
Po południu mieliśmy spotkanie w kościele katolickim w Chorzowie. Było bardzo mało osób (czyżby ludzie nie chcieli słuchać o Panu Jezusie?), ale za to dwie osoby oddały Mu swoje życie. Modlimy się o Boże prowadzenie w ich życiu.
Wieczorem pojechaliśmy do zboru w Dąbrowie Górniczej. To był wspaniały czas. Pan działał pośród nas! Sami czuliśmy się napełnieni mocą Bożą, kilka osób przyjęło Pana Jezusa... Wspaniały czas!
Oczywiście gorąco pragnijcie większych darów łaski...
1 Kor 12,31
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz